Tutaj każdy pies czuje się jak w niebie.
A: *powoli, dzięki Lunie rozpędzałem się i raniłem jednego po drugim, moc Luny działała coraz lepiej i szybciej*
Offline
S: *szukałam wzrokiem Ciry i zauważyłam, że czai się na Fanga! Otoczono mnie, ale z mojego naszyjnika wybuchła fala światła słonecznego, które oślepiło wrogów*
F: *nie wyczuwałem niebezpieczeństwa, ale nagle poczułem zapach Ciry...*
Offline
F: Cira!
C: Czas na zemstę... *zamachnęła się*
Offline
C: *uderzyła Fanga, skoczył jej on do gardła, zaczęli się szarpać*
A: *nagle poczułem, że moje gardło jest rozdrapywane przez jakiegoś psa, zabiłem go, ale dosyć głęboka rana pozostała...*
Offline
A: *nagle skoczył na mnie jakiś pies, poczułem jak powoli mnie rozdrapuje, nie poddawałem się, ale uległem*
F: *nie mogłem sobie poradzić, ale w końcu wgryzłem się w brzuch Ciry, krzyknęła i prawie zemdlała z bólu*
Offline