Tutaj każdy pies czuje się jak w niebie.
S: *wpadłam za Megan*
L: Widzisz? To tak zwana komora luster. Pięknie tu...
Offline
L: Patrz, twoje odbicie. *roześmiałam się i spojrzałam na swoje, parsknęłam śmiechem, byłam cała mokra*
S: *spojrzałam na swoje i zaczęłam poprawiać fryzurę*
Offline
L: Ciekawe... jakie to skały...
S: *wyglądałam już idealnie!*
L: *zalałam poprawkę siostry >:3*
Offline
S: *postukałam się w głowę pokazując na Lunę*
L: Ej, ja nie mam aż takiej manii na punkcie wyglądu! *udaję obrażoną, ale po chwili się śmieję i gramolę do tunelu* Tu już wszystko, w następnej komnacie są te kwiatki *zaczęłam się wdrapywać*
Offline
L: Megan, chodź! *wdrapałam się i zjechałam w prawo* Wiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!
S: *poczekałam, aż Megan będzie się wdrapywać*
Offline
L: *wpadłam w podobną komnatę, tyle że wyglądała jak mały basenik, i miała dookoła brzeg porośnięty tymi kwiatami!*
S: *zaczęłam zjeżdżać*
Offline
*ułożyłam się w kwiatkach i wąchałam je z osobna, lekko chlapiąc wodą, woda była ciemnoniebieska, czyli czysta*
Offline