Tutaj każdy pies czuje się jak w niebie.
Marley:
*Przytulony do brata, popatrzyłem na pana Shez'a i panią Megan. Cały czas podsłuchiwałem ich rozmowę, rzeczywiście Cira nie była zbyt przyjaznym psem. Miałem jednak nadzieję, że zostawi nas w spokoju i już nigdy nie zrobi nam krzywdy. Nie chciałem, by ktoś cierpiał przez taką nie godziwą suczkę.*
Megan:
*Skrzydła i poświata całkowicie zniknęły. Wskazałam łapą na nieprzytomnego Devila.*
-A co z tym tam?
Offline
A: Jestem Alex. Mój ojciec jest liderem Psiej Ziemi.
L: Luna... Księżniczka Nocy... *powiedziałam z lekką nudą, chociaż jamnik wydał mi się przyjazny*
S: Sun. *uśmiechnęłam się* Jestem siostrą tej tutaj. *wskazałam na Lunę*
D: *wyskoczyłem z krzaków* Oho, nowy. Nazywam się Diamond.
F: *byłem od dawna tutaj, ułożony w krzakach* Fang.
Offline