Tutaj każdy pies czuje się jak w niebie.
Cira: Na zdrowie. Hihi.
Siadła w koniczynie.
Offline
Cira: Zachowujemy się dwa, małe, po raz pierwszy zakochane szczeniaki.
Położyła się koło Devila i pieszczotliwie przygryzła mu ucho.
Offline
// trzeba im to w wolnym czasie w kartach napisać. wiesz, że Cira jest trochę starsza od Devila, nie?//
Cira polizała Devila.
Cira: A czy ja mówię, że mi nie?
Offline
Cira zerwała jedną koniczynkę.
Cira: Patrz, czterolistna!
Spojrzała w stronę Ritty.
Offline
D: Oj, będziesz miała szczęście... *usmiechnął się patrząc na koniczynkę*
R: *spojrzała na Sierrę i zaczęła z nią znów rozmawiać*
Offline
Cira: *szept* Już je mam.
Znów niespokojnie spojrzała na Rittę.
Cira: Nie jestem znowu taka pewna jak wcześniej...
Offline
Cira: Szlag.
Schyliła się. wystawał tylko czubek jej łba.
Cira: Mój krzyż...
Offline
Cira: Patrzy jeszcze?
Offline