Psia Planeta

Tutaj każdy pies czuje się jak w niebie.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

#1 2013-04-11 21:18:52

 Alex

Dowódca wszystkich psów

Skąd: Stąd
Zarejestrowany: 2013-04-01
Posty: 1674
Punktów :   
WWW

''Największy skarb''

|Największy Skarb Prolog|

    Czy zastanawiałeś się co dla ciebie najwięcej znaczy? Czy znaczy coś dla ciebie listek swobodnie pływający w kałuży? A może znaczy coś kamyczek, który leży bez życia na ziemi? Zastanów się przez chwilę... wiesz już? Jeśli tak, czytaj dalej.
   Pewnego dnia mój świat przewrócił się do góry nogami. Umarła moja matka. Bardzo tragicznie, ale o tym potem. Potem zaginął brat. Byłem wtedy małym kurduplem, ale rozumiałem dobrze, o co chodzi. Widziałem błyszczące oczy hien. Widziałem spadające kamienie, które wezbrały tumany kurzu. Widziałem krew...
  Kiedyś myślałem, że moja matka odeszła daleko. W wielką podróż z której nie ma już odwrotu. Wszystko przede mną zaczaili, bym nie czuł bólu po stracie części tej najbardziej znaczącej części. Tego, co potrzebuję całe życie. Teraz tego nie mam... nie wiem nawet czy odzyskam ten skarb, który został mi połowicznie odebrany. Czy wiesz co to było?
                                                                         _Na imię jej było Irma_
 
Gdybym był silniejszy i starszy nie dopuścił bym do straty skarbu. Teraz jego reszty muszę pilnować jak lew. Nie chcę zostać sam, bez pomocy i bez ratunku... Czy wiesz co to było?
Ach, nie znasz początku. Pozwól, że wyjaśnię wszystko od początku.

Z całym poważaniem
~Alex



Dobra, nie jestem dobra w pisaniu opowiadań, ale żeby nie było.


Battler Ushiromiya <3 Beatrice Ushiromiya <3 Winston Chu <3 Pani Chu <3 Wei Shen <3 Jackie <3 Szalony Kapelusznik <3 Gin <3 Riki <3 Mion Sonozaki <3 Keiichi Maebara <3
Moc Moc i Tiki Taka rlz.
When you walk, hold you head straight, don't be afraid of the dark. The end of stone is a gold sky. Sweet song of the love. Walk on, freedom wind. Walk on freedom rain. Now your dreams it's taste of blood. Walk on... walk on.. with hope in your heart. And you'll never walk alone. YOU'LL. NEVER. WALK. ALONE''
~ Steven Gerrard, Liverpool

Offline

 

#2 2013-04-12 15:24:10

Rezi

Nowo przybyły

Call me!
Skąd: SZURUBURU PURUrUrU
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 67
Punktów :   

Re: ''Największy skarb''

hmm ajris coś o tym wie xD


  PINKIE PIE STYLE ON 

Offline

 

#3 2013-04-12 16:08:16

 Skeet

Nikt mu nie podskoczy

32938397
Zarejestrowany: 2013-04-01
Posty: 655
Punktów :   
WWW

Re: ''Największy skarb''

No, no, no...

Początek jak najbadziej mnie zaskoczył. Zamierzasz pisać w pierwszej osobie? Lubię to


http://4.bp.blogspot.com/-Gi95oDUD9dY/UajlVA9AFPI/AAAAAAAABCg/Nklduci9bsE/s1600/CMPunk.png

Offline

 

#4 2013-04-12 21:38:20

 Alex

Dowódca wszystkich psów

Skąd: Stąd
Zarejestrowany: 2013-04-01
Posty: 1674
Punktów :   
WWW

Re: ''Największy skarb''

Największy Skarb r I
Oczami Diany

  Nigdy nie byłam pięknością. Szczerze? Jestem chyba najbrzydszą samicą owczarka niemieckiego, która chodzi po ziemi... ale co tam. Mimo, że moje futro jest oklapnięte, ogon płaski, dziwne uszy, kruche pazury... jedyne co mi się we mnie podoba, to oczy. Ich kolor waha się między piwnym a brązowym, delikatnie błyszczą, ich kształt jest perfekcyjny, a osadzenie w dobrym miejscu. Mimo tego, że jestem nerwowa, trochę zbyt dumna i cyniczna (ale jestem dobra, pomocna i przyjacielska) zostałam wyróżniona. Wyróżniona czym, zapytasz.
Jestem żoną lidera, nazywam się Diana
Opowiem ci wszystko od początku...

   Syn lidera nazywał się Alex. Znajome imię, nie? Od zawsze ten młody pies podobał się suczkom. Przystojny, piękny i z idealnym charakterem. Wiele z nas widziało w nim przyszłego lidera. Nasza kraina była piękna i należała się mu. Do naszego stada, dzikich psów należały krainy takie jak: Psia Ziemia, Ognista Ziemia, Wielkie Morze, Rozległe Łąki. Nagie skały były tylko w pewnym sensie ''nasze''. A więc wracam do tematu. Może i ja coś do niego czułam, ale czy ja, zwykła suczka, taka jak inne, mogłaby zostać nagle liderką? No chyba śnicie... większe szanse miała moja siostra Elizabeth.
  Elizabeth była stokroć ładniejsza ode mnie. Miała puszyste futro, piękne oczy w kolorze błękitu i sylwetkę jak kocica. Ale jej charakter... zadziorna egoistka... kocham ją, ale czasem jest naprawdę nieznośna. Szczególnie kiedy chwali swój wygląd i opowiada o Alexie. Czułam wtedy mimowolny ból brzucha i jakby skurcze mięśni. To takie dziwne... czy tak odczuwa się miłość? Zakochanie? Zauroczenie...
   Wszystko zaczęło się po polowaniu. Ja i Elizabeth wracałyśmy z sarnami w pyskach. Byłyśmy zadowolone, teren polowań był zaludniony od zwierzyny. W końcu ta stara psina pochwaliła nas za udane łowy. Gdy wylosowałyśmy lidera (miałyśmy zanieść mu jedzenie) serce zabiło mi mocniej. Zaczęłyśmy iść. Oczywiście wysłuchiwałam narzekań mojej siostry na temat nieinteresujących mnie rzeczy. Dosyć miernie mnie to obchodziło. Węchem szukałam znajomej drogi i w końcu nie wytrzymałam.
- Betty, zamknij się chociaż na chwilę. - warknęłam.
Siedziała cicho. A ja znalazłam tę polankę! W końcu! Podeszłam do jaskini. Ech, nikogo nie było. Nie masz pojęcia, jakie było moje rozczarowanie. Położyłam przy reszcie martwych jeleni naszą zdobycz. Rozejrzałam się. Jeszcze nigdy nie widziałam tak pięknej jaskini... chciałam tu mieszkać.
  Usłyszałam, że siostra odbiegła. Nich biegnie i obgada mnie przed swoimi koleżankami. Nie obchodzi mnie to. Dla niej jestem dziwna, dla siebie normalna. Proste, nie? Zeskoczyłam ze skał i ruszyłam w stronę domu. I nagle kto wyrósł jak spod ziemi przed jaskinią?! Oczywiście, że ucieleśnienie moich marzeń... syn lidera, Alex!
- No cześć. Widzę, że mam gościa. - uśmiechnął się zawadiacko, zaczęłam grać cyniczną i niedostępną.
- Pewnie przeszkadza ci moje towarzystwo. Pójdę już.
Miałam odejść, gdy złapał mnie za mój poczochrany ogon. Mój słaby punkt!
- Fej! Nje ić jefce! - puścił mój ogon - Nie przeszkadzasz mi. Lubię twoje towarzystwo. Dużo bardziej niż tej twojej natrętnej siostry...
M-moja siostra natrętna?! Moment... nie, to nie znaczy jeszcze, że mnie kocha. Znów dumnie się wypięłam, ale przytulił mnie do siebie, chyba dla rozluźnienia.
- No co? Może pójdziemy nad morze? Znam jedno fajne miejsce...
Normalnie odmówiłabym. Ale to była jedyna taka okazja. Więc niby westchnęłam i wycedziłam:
- Dobra. Prowadź. - spuściłam wzrok.
Od razu pobiegł w znaną mi stronę.

                                                                                     ***
- Hahaha, ja też nie lubię tej Jess, denerwuje mnie... - roześmiał się słodko.
Leżeliśmy na plaży już od chyba godziny. Powoli słońce zaczęło zachodzić. Niebo zaszło piękną czerwienią a piasek igrał nam pod łapami. Morze monotonnie odpływało i przypływało. Fale rozbijały się o skały. I tak co chwilę. A my rozmawialiśmy na tematy zupełnie nieromantyczne... byliśmy bratnimi duszami. I tylko tym? Pogodzę się z tym. Nie jest dla mnie i powoli popadłam w melancholię. Wyrwał mnie z tego jego oddech tuż obok mnie...
- C-co do...?
Leżał koło mnie i jakby... otulał mnie ogonem? Wtf...
- Hej... wiesz... lubię cię...
To mnie zaskoczyło. Jakiś konkret... no w końcu. Zarumieniłam się, nie cierpiałam jak samce mówią, że mnie lubią, To jest dziwne.
- No... eee... ja ciebie... też.
Spojrzał na mnie podchwytliwie.
- Bardzo?
- Bardzo...
- Bardzo bardzo?
- Tak...
Zachichotał.
~To była moja pierwsza randka~


No i co sądzicie? Proszę o w miarę rozbudowane odpowiedzi c:
PS: TO NIE TEN ALEX! Wszystko się z czasem wyjaśni.


Battler Ushiromiya <3 Beatrice Ushiromiya <3 Winston Chu <3 Pani Chu <3 Wei Shen <3 Jackie <3 Szalony Kapelusznik <3 Gin <3 Riki <3 Mion Sonozaki <3 Keiichi Maebara <3
Moc Moc i Tiki Taka rlz.
When you walk, hold you head straight, don't be afraid of the dark. The end of stone is a gold sky. Sweet song of the love. Walk on, freedom wind. Walk on freedom rain. Now your dreams it's taste of blood. Walk on... walk on.. with hope in your heart. And you'll never walk alone. YOU'LL. NEVER. WALK. ALONE''
~ Steven Gerrard, Liverpool

Offline

 

#5 2013-04-12 21:41:44

Nick

Discord

Zarejestrowany: 2013-04-01
Posty: 290
Punktów :   

Re: ''Największy skarb''

Genialne, czekam na więcej.


http://stream1.gifsoup.com/view2/4637881/lady-and-tramp-buster-o.gif

Offline

 

#6 2013-04-12 21:54:35

Larsonpl

Omega

Zarejestrowany: 2013-04-09
Posty: 169
Punktów :   

Re: ''Największy skarb''

super czekam na więcej c:
(tak rozbudowana wystarczy? xd )

Offline

 

#7 2013-04-12 21:57:13

 Megan

Moderator

Zarejestrowany: 2013-04-01
Posty: 487
Punktów :   

Re: ''Największy skarb''

Zajebiste!
Czekam na więcej !


http://fc08.deviantart.net/fs70/f/2013/040/c/8/sygnatura__1_by_balonowa56-d5uc48u.png

Offline

 

#8 2013-04-13 11:58:44

 Alex

Dowódca wszystkich psów

Skąd: Stąd
Zarejestrowany: 2013-04-01
Posty: 1674
Punktów :   
WWW

Re: ''Największy skarb''

Największy skarb r II

Oczami Diany

      Byliśmy na wielu ''randkach''. Ja i Alex dla niepowiadomionych. Zabierał mnie wszędzie. Każda obfitowała w jakąś przygodę, której nie zapomnę do końca życia. Np. jak w Alei Kotów zaczęły nas gonić... te no... no koty, no. Za każdym razem był coraz śmielszy. Zresztą ja też. Przestałam grać cyniczną, niedostępną a pokazałam jasną stronę mocy, że tak powiem. Byłam miła, przyjacielska i zabawna. Czasami mówił, że ''Chciałby mieć taką u swojego boku''. Czy to była przenośnia? Ale mimo tego, byłam podniesiona na duchu. Aż w końcu...
... nie, nie oświadczył mi się. Stary lider zmarł ze starości. Był pogrzeb, wieczerza itd. Oczywiście, żeby nie było, żal mi było lidera, ale każdy zmierza do nieba i szuka aniołów. Swoich aniołów. Bowiem stara liderka zmarła wcześniej. Biedaczka się przeziębiła. Nazywała się Cornelia. Od zawsze uważałam, że to imię jest piękne... jej mąż za to... kompletne przeciwieństwo. Nazywał się Zack. Świetne imię. No dobra, nie będę oceniać zmarłego. Na czym skończyłam? A, na tym. Więc oczywiście w połowie pogrzebu rozpętała się burza. Zaraz po tym jak zasypaliśmy ciało. Więc szybko czmychnęliśmy do jadalni. Była pięknie przystrojona. Świetliki oświetlały całą salę. Przewrócony dąb w środku służył za wasz, ludzki stół. Usiadłam koło Alexa. Chciałam być koło niego... żeby go pocieszyć. Elizabeth  patrzyła na mnie jak na potwora. Nagle Alex wstał. Z miną już całkiem wesołą... a ja jeszcze nawet nic nie powiedziałam...
- Mam państwu coś do ogłoszenia. Moim przyszłym poddanym, mojej rodzinie i radzie krainy. Otóż... żenię się.
OŻ TY CHOLERO, TY ZDRAJCO! Moje myśli w pewnej chwili wybuchły i... ostudziły się... przecież mówił tylko o lubieniu... szlag cię panie amancie, niech cię piekło pochłonie.
- Z kim, jeśli można wiedzieć? - zapytał jeden z doradców. Suczki promieniały, a szczególnie Elizabeth.
Uśmiechnął się do mnie.
- Ależ można. Z panną Dianą. - wskazał na mnie.
Moment... to miały być oświadczyny? Publiczne? Nie no... no czułam taką... taką...
                                                                                               MIŁOŚĆ DO NIEGO
Wesele było piękne! Niestety nic wam nie powiem, bo... nic nie pamiętam. Wiem tylko, że moje oklapnięte uszy przysłonięto wiankiem, ogon ozdobiono stokrotkami... obejrzałam się w jeziorku... wyglądałam pięknie. W końcu! Hehe... w końcu przystrajała mnie moja mama. Ona zawsze miała talent do mody. Więc na pięknej polance, w zupełnie nowym obliczu poślubiłam Alexa. Mojej siostry nie było na weselu.
Wkrótce narodził się nasz syn, Fang.

Oczami Małego Fanga

   Zawsze byłem oczkiem w głowie rodziców. Mama nigdy nie pozwalała mi odchodzić samemu zbyt daleko od polany. Ech, a ja tak lubię pobyć sam, bez nadmiernej opieki. Na szczęście tata zawsze zabiera mnie w fajne miejsca. Kochana mama, zawsze mówi tacie żeby na mnie uważał. Ale po co? Wystarczy, że sam będę uważał na siebie. Też chyba tak uważacie. Nie? Szkoda...
   Mama często chodzi na pogaduszki z siostrą. Mimo, że mama jej nie lubi to cytuję: ''To rodzina''. Zawsze błagam, żeby wtedy, kiedy mama ma iść, tata był wolny. Nie lubię chodzić do cioci Elizabeth. Mama mówiła, że kiedyś ciocia była ładna. Teraz jest tak chuda (wystają jej żebra), tak niemiła i podła oraz brzydka, że się jej boję. Nie lubi mnie, a ja jej. Takie życie.
    Skała, na której często przesiaduje tatuś jest fajna. Lubię tą skałę. Mam z niej miłe wspomnienia. To tutaj spotkałem moją sekretną miłość: Irmę. Wiem, jestem jeszcze szczeniakiem, ale już dopadło mnie zauroczenie. Irma jest piękna! Puszysta, ma głębokie, niebieskie oczy i piękne ciało. Moment... gadam jak dorosły... he he... szkoda, że moje szczęście długo nie trwało. Zazwyczaj każdy dzień składał się z chodzenia w różne miejsca z Irmą (nie miałem innych przyjaciół) albo rozmawianie z mamą. Mama zawsze miała ciekawe tematy do mówienia. Jak była zła zwracała się do mnie ''Szanowny Synu''. Rozbawiało mnie to.  Szkoda, że ciocię Elizabeth już nie...
Pewnego dnia ciocia przyszła do nas z krwią na pysku...
~

No i jest akcja! Mamy jakiś konkret c: Co wam się najbardziej podoba? Piszcie!


Battler Ushiromiya <3 Beatrice Ushiromiya <3 Winston Chu <3 Pani Chu <3 Wei Shen <3 Jackie <3 Szalony Kapelusznik <3 Gin <3 Riki <3 Mion Sonozaki <3 Keiichi Maebara <3
Moc Moc i Tiki Taka rlz.
When you walk, hold you head straight, don't be afraid of the dark. The end of stone is a gold sky. Sweet song of the love. Walk on, freedom wind. Walk on freedom rain. Now your dreams it's taste of blood. Walk on... walk on.. with hope in your heart. And you'll never walk alone. YOU'LL. NEVER. WALK. ALONE''
~ Steven Gerrard, Liverpool

Offline

 

#9 2013-04-13 12:01:30

Nick

Discord

Zarejestrowany: 2013-04-01
Posty: 290
Punktów :   

Re: ''Największy skarb''

To już wiemy po kim ma imię terazniejszy Alex. xD


http://stream1.gifsoup.com/view2/4637881/lady-and-tramp-buster-o.gif

Offline

 

#10 2013-04-13 13:57:13

 Skeet

Nikt mu nie podskoczy

32938397
Zarejestrowany: 2013-04-01
Posty: 655
Punktów :   
WWW

Re: ''Największy skarb''

Najbardziej spodobał mi się moment z oświadczyniami, potem z narodzeniem Fanga i tym momentem na końcu...
Jestem bardzo ciekawy dalszych części, więc z niecierpliwością na nie czekam

Ostatnio edytowany przez Skeet (2013-04-13 13:57:48)


http://4.bp.blogspot.com/-Gi95oDUD9dY/UajlVA9AFPI/AAAAAAAABCg/Nklduci9bsE/s1600/CMPunk.png

Offline

 

#11 2013-04-13 17:11:32

Larsonpl

Omega

Zarejestrowany: 2013-04-09
Posty: 169
Punktów :   

Re: ''Największy skarb''

czyli jednak został liderką :3

z krwią na pysku - ciekawy jestem co się stało ^^

Offline

 

#12 2013-04-14 22:07:19

 Alex

Dowódca wszystkich psów

Skąd: Stąd
Zarejestrowany: 2013-04-01
Posty: 1674
Punktów :   
WWW

Re: ''Największy skarb''

Największy Skarb III

Oczami małego Fanga
    Ciocia wyglądała na zdruzgotaną. Zapytałem co się stało, nigdy jeszcze nie martwił mnie tak jej stan. Podniosła głowę, spojrzała na mnie tymi obłąkanymi ślepiami.
- Alex! Jest ranny... spadł ze skały i leży przy urwisku! - wykrzyczała.
Nie podejrzewałem niebezpieczeństwa ze strony ciotki. Elizabeth może i wyglądała strasznie oraz była wredna, ale zrobić coś komuś? Nie jestem aż tak głupi... Gdy dobiegłem na miejsce świetnie rozpoznałem urwisko. Było wyjątkowo strome, ale... nie można było z niego spaść od tak. Przynajmniej tata. On był aż nadto ostrożny. O takie sprawy typu: nie spaść, nie uderzyć, nie urazić był uważny. Ale o to: gdzie zabierasz syna to już nie. Więc... został popchnięty? Wyczuwałem zagrożenie. Za mną wyrósł nagle jakiś cień, odwróciłem się... ciotka! Patrzyła się na mnie jak obłąkana, dziwnie wyszczerzona... podniosła łapę, natychmiast rzuciłem się na nią, chciałem zrzucić ją z urwiska, wyrwała mi się. Uciekła, ale nie goniłem jej. ZAPOMNIAŁEM O OJCU!
   Obiegłem urwisko, kolce cierni wbijały mi się w łapy, kamyczki powoli osuwały. Natura mnie nie pokona. Muszę odnaleźć tatę! Zawsze był dla mnie wzorem... chciałem być taki jak on... nadal chcę być! Nic mnie nie powstrzyma. Powoli dobiegłem do osnutego kurzem miejsca. Dostrzegałem zarysy ciemnej bryły, która kształtem przypominała psa. Dobiegłem. Tak, to był mój ojciec. Połamał wiele kości, krwawił. Ale miałem nadzieję. Nadzieja umiera zawsze ostatnia! Przyłożyłem łapę do tchawicy...
Nadzieja umarła. Brak odzewu. Zero. Oczy momentalnie były mokre. Łzy zaczęły skapywać po pysku. Tato... tato... dlaczego? Obiecuję, że zawsze będziesz w moim sercu. Nigdy cię nie zapomnę. Mama pewnie też. Mama... właśnie! Trzeba ją zawiadomić! Ja, mały szczeniaczek, nie mogłem unieść ciała ojca. Więc pobiegłem. Kolejny bieg, ale już schłodzony zimnymi łzami...

Oczami Diany
  Nigdy nie czułam takiego bólu. W Praktycznie jednej minucie życia straciłam ukochaną siostrę i męża. Gdy mój syn przybiegł zmęczony, poraniony i posiniaczony obawiałam się najgorszego. I niestety los nie był łaskawy i dał mi mocnego kopa. Zaczęłam płakać, nie mogłam powstrzymać łez. Rozklejałam się na dobre ku rozpaczy Fanga.
  STOP! Mój świętej pamięci mąż zawsze mówił, że ze mnie twarda babka. Nie ryczałam nigdy, zawsze byłam pocieszeniem i oparciem innych. W obliczu takiej tragedii, rzeczywiście, powinnam płakać, ale! Od pewnej chwili pieczę nad krainą spoczywa na mnie. Jestem odpowiedzialna za wszystko i za wszystkich. Mam przecież synka, który nie wytrzyma z matką-mazgajem. Czy zachowuję się jak matka mazgaj? Chyba nie... ech, skarbie mam nadzieję, że będziesz mnie pilnował w przyszłości...
     Pogrzeb odbył się wieczorem. Musi być nastrój, nie? Lekki, puszysty śnieg zaczął opadać na ziemię. To pierwsze takie zjawisko w życiu naszych dzieci... mam nadzieję, że razem przetrwamy straszną zimę. Alex odszedł w momencie, gdzie go najbardziej potrzeba... nie dotrwał nawet momentu gdzie naszemu synkowi postawią się uszy... ani jego pierwszej dziewczyny. Ale jest pewna iskierka nadziei, że dotrwamy kolejnej wiosny. I Elizabeth... niech wróci. Wybaczę jej. W końcu znam uczucie zazdrości. Niech zima odejdzie szybko.

                                                                                               ***

      Zima trwa w pełni. Jest bardzo sroga i dlatego wszyscy zamieszkaliśmy w jednej jaskini. Nasza jest największa i przytulna. Dzieci z czasem znienawidziły biały puch, było im zimno, wiał chłód, a wiele z moich podwładnych nie wróciło. Chłód jest coraz silniejszy i niedługo czeka nas pewnie koniec...


Battler Ushiromiya <3 Beatrice Ushiromiya <3 Winston Chu <3 Pani Chu <3 Wei Shen <3 Jackie <3 Szalony Kapelusznik <3 Gin <3 Riki <3 Mion Sonozaki <3 Keiichi Maebara <3
Moc Moc i Tiki Taka rlz.
When you walk, hold you head straight, don't be afraid of the dark. The end of stone is a gold sky. Sweet song of the love. Walk on, freedom wind. Walk on freedom rain. Now your dreams it's taste of blood. Walk on... walk on.. with hope in your heart. And you'll never walk alone. YOU'LL. NEVER. WALK. ALONE''
~ Steven Gerrard, Liverpool

Offline

 

#13 2013-04-20 10:32:59

Larsonpl

Omega

Zarejestrowany: 2013-04-09
Posty: 169
Punktów :   

Re: ''Największy skarb''

[*]
Niech nie wybaczy siostrze i ją zepchnie tak jak ona Alex'a >3



Czekam na kolejną część

Offline

 

#14 2013-04-20 14:19:12

 Skeet

Nikt mu nie podskoczy

32938397
Zarejestrowany: 2013-04-01
Posty: 655
Punktów :   
WWW

Re: ''Największy skarb''

Raczej nie powinna wybaczać siostrze, takie jest moje zdanie.
Mam nadzieję też, że Diana, Fang i reszta przetrwają tą zimę...
Czekam na kolejny rozdział


http://4.bp.blogspot.com/-Gi95oDUD9dY/UajlVA9AFPI/AAAAAAAABCg/Nklduci9bsE/s1600/CMPunk.png

Offline

 

#15 2013-04-21 11:43:30

 Alex

Dowódca wszystkich psów

Skąd: Stąd
Zarejestrowany: 2013-04-01
Posty: 1674
Punktów :   
WWW

Re: ''Największy skarb''

Największy Skarb IV
Oczami Diany

      Pewnego dnia wyszłam z jaskini. Piękne, wiosenne słońce oświetlało mroźną ziemię. Pomalutku z ziemi wybijały się przebiśniegi. Uderzyło mnie ciepło, którego zawsze pragnęłam. W oddali kroczyła nieświadoma niczego zwierzyna. Śnieg powoli zamieniał się w brudną i zimną wodę. Gorące łzy poleciały po moim pysku. Przeżyjemy! Szansa na przeżycie!
- Mamo! Jest niesamowicie... ciepło! - za moimi plecami rozległ się głos Fanga, podbiegłam do syna i przytuliłam go.
Nigdy nie czułam się tak szczęśliwa. Drżałam z radości, która ogrzewała mnie od środka.
- No, moi drodzy, idziemy polować, mamy spore zaległości. - uśmiechnęłam się i ruszyłam cicho ku zwierzynie.

                                                                                          ***
  Jestem mega szczęśliwa. Mój syn jest już dużo większy, tak zwany ''psi nastolatek''. Ale to nie to wywołało moją największą radość. Mój syn jest zakochany! Mimo młodego wieku spotyka się z Irmą. Irma jest piękną suczką, bardzo przypomina mi Elizabeth. Ale pamiętam narodziny Irmy. To nie mogła być moja siostra. Nie wiem nawet co się z nią dzieje, lecz za każdym dniem odczuwam coraz większą nienawiść. Mój mąż już nigdy mnie nie przytuli. Wszystko przez nią. Przez moją piękną siostrę.

Do dokończenia.


Battler Ushiromiya <3 Beatrice Ushiromiya <3 Winston Chu <3 Pani Chu <3 Wei Shen <3 Jackie <3 Szalony Kapelusznik <3 Gin <3 Riki <3 Mion Sonozaki <3 Keiichi Maebara <3
Moc Moc i Tiki Taka rlz.
When you walk, hold you head straight, don't be afraid of the dark. The end of stone is a gold sky. Sweet song of the love. Walk on, freedom wind. Walk on freedom rain. Now your dreams it's taste of blood. Walk on... walk on.. with hope in your heart. And you'll never walk alone. YOU'LL. NEVER. WALK. ALONE''
~ Steven Gerrard, Liverpool

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.kingdomyaoi.pun.pl www.fifa09manager.pun.pl www.vagpmi.pun.pl www.narutokage.pun.pl www.ftims09.pun.pl